CZYM JEST PRACOWNIA Cieńsza?

PRZESTRZEŃ WEWNĘTRZNEJ WRAŻLIWOŚCI

Pracownia Cieńsza to przestrzeń kreatywna o wielu możliwościach. Stoi w otwartości, by służyć ludziom, ich pasjom i potrzebom. To przestrzeń noclegowa, wypoczynkowa i warsztatowa. Miejsce dla osób, które pragną być blisko siebie i Matki Ziemi, pobyć w ciszy, popracować w cieniu drzew, poczytać książkę na wygodnym leżaku, rozwijać swoje twórcze talenty czy po prostu spędzić czas w towarzystwie pięknych ludzi. Sercem tego miejsca jest sztuka, która płynie z zachwytu nad tajemnicą życia i magią natury. To tu mieszkał i tworzył Henryk Musiałowicz, który tchnął w to miejsce swojego ducha. Jego misją jako artysty było pobudzanie w ludziach wrażliwości i skłanianie do refleksji nad życiem.

I takie jest właśnie to miejsce.

Jaka jest historia miejsca?

OPOWIEŚĆ O PĘPKU ŚWIATA

POCZĄTKI CIEŃSZY

LETNI DOM I PRACOWNIA

Wszystko zaczęło się ponad 40 lat temu od wizyty w Cieńszy, która swoim urokiem skradła serca Henryka Musiałowicza i jego żony Anieli. Jako mieszkańcy Warszawy marzyli o swojej ostoi wśród natury. Znaleźli teren blisko lasu, na który przenieśli tradycyjną, 100-letnią kurpiowską chatę, która miała służyć jako letni dom. To tu przyjeżdżali na ciepły okres roku, uciekając od zgiełku miasta. Musiałowicz nazwał to miejsce Pępkiem Świata, bo dawało mu nie tylko spokój i ukojenie, ale było też źródłem inspiracji do wewnętrznych podróży. By spełnić potrzeby artysty, do domu została dobudowana wieża, która stała się jego pracownią. Z czasem jednak, w odpowiedzi na rosnące potrzeby twórcze malarza i rzeźbiarza, na terenie powstał odrębny budynek z przeznaczeniem na jego ulegającą ekspansji działalność. To tam rozwijał nowe cykle dzieł – rzeźb, form przestrzennych i sztandarów. W międzyczasie, na przyległym terenie dużego domu, stanęła mała chatka, przeniesiona tu przez córkę Henryka, Jolę. Tak Pracownia Cieńsza stała się małą rodzinną osadą, która ożywała na lato, a gdy robiło się zimno, zapadała w zimowy sen.

ŚMIERĆ I NOWE NARODZINY

DRUGIE ŻYCIE DOMU

Państwo Musiałowicz dożyli sędziwego wieku, Henryk aż 101 lat. W ostatnim okresie życia, nie bywali już w Cieńszy tak często, jak wcześniej. Od tego czas dom stał pusty, a ogrodu nikt nie doglądał. Po śmierci rodziców, Jola stanęła przed trudną decyzją. Stan domu pogarszał się z roku na rok i nie było wiadomo, co z nim zrobić. Czy zamknąć dom i pozwolić mu zapaść się w ruinę, czy podjąć próbę jego ratowania. Mimo, że zdawała sobie sprawę, że będzie to duże i kosztowne przedsięwzięcie, serce nie pozwoliło jej odwrócić wzroku i puścić rzeczy w zapomnienie. Wiedziała jak Cieńsza była ważna dla jej rodziców, zwłaszcza dla jej ojca Henryka Musiałowicza, który spędził tu lata oddając się swojej twórczej pasji. Podjęła się więc heroicznego czynu przywrócenia domowi świetności i nadania mu nowej funkcjonalności. Tak zrodził się pomysł, by przekształcić dom w przestrzeń kreatywną i bazę noclegowo-rekreacyjną, która będzie mogła służyć  jako miejsce do spotkań, warsztatów i innych inicjatyw. To jednak był dopiero pierwszy krok do całej serii wydarzeń, które miały dopiero nadejść.

PUSZKA PANDORY

WIELKIE OTWARCIE

Henryk Musiałowicz był prawdziwym artystą. Dom, który zbudował zdawał się być także pewnego rodzaju dziełem sztuki. Zbudowany kreatywnie, ale niekoniecznie praktycznie. Musiałowicz nie znał się na budownictwie, ale miał swoje wizje i realizował je, czasem sam, czasem we współpracy z innymi ludźmi. Dobudowy, przebudowy i niekończące się strumienie pomysłów, które wprowadzał w życie, nie zastanawiając się nad trwałością czy funkcjonalnością. W końcu to było jego letnisko, bez większego planu na przyszłość. Dlatego remont był trochę jak otwieranie puszki Pandory. Nikt, łącznie z córką Jolą, nie wiedział, co się z niego wyłoni i z czym przyjdzie się zmierzyć. W pierwotnym przeznaczeniu domu, większość przestrzeni zajmowała jego pracownia, a tylko mała część była przestrzenią mieszkalną. Dlatego plan przebudowy zakładał adaptację całej powierzchni na przestrzeń noclegowo-rekreacyjną, co wymagało gruntownych zmian. I w ten sposób cały dom został rozebrany praktycznie do szkieletu, by dać mu szansę na nowe życie. W końcu wiosną 2020 roku miejsce w nowej odsłonie było gotowe, by przyjąć pierwszych gości.

OKRES DOJRZEWANIA

POTĘGA NAUKI

Jola, która podjęła się remontu domu, nie znała się na tej sztuce. Zawodowo i z pasji zajmowała się wystrojem i stylizacją wnętrz. I tego domowi zdecydowanie nie brakowało. Od początku wyróżniał się niepowtarzalnym klimatem i nietuzinkowymi dodatkami. Z czasem jednak okazało się, że sam wystrój nie wystarczy. Pierwotne założenia funkcjonalne i ekonomiczne zaczęły zderzać się z rzeczywistością. Część przyjętych rozwiązań nie zdawała egzaminu, a użytkowanie domu szybko odkryło jego słabe punkty, co zmusiło Jolę do podjęcia całej serii zmian. Przez cztery następne lata Jola nauczyła się bardzo dużo. Głównie na własnych błędach, które były kosztownymi doświadczeniami. Były to zarówno małe udoskonalenia, jak i duże transformacje i inwestycje, takie jak termomodernizacja domu, zmiana systemu grzewczego, założenie paneli fotowoltaicznych czy jedna z ostatnich inicjatyw – powiększenie przestrzeni o salę warsztatową. Cztery lata później dom pozornie niezmieniony, stoi w zupełnie nowej odsłonie, gotowy przyjmować gości w poszerzonej funkcjonalności.

KOLEJNY ROZDZIAŁ

PODRÓŻ W NIEZNANE

Jola ma dziś ponad 70 lat. Wyzwanie, którego się podjęła niemal przerosło jej siły. Jej marzeniem było dać Cieńszy drugie życie i dać innym możliwość doświadczania jej magii. To miejsce jest dla niej ważne, tak samo jak ważne było dla jej rodziców. Czuje głęboko, że stała się opiekunem tego miejsca i choć czasem nie potrafi tego logicznie wyjaśnić, po prostu wie, że wybrała właściwie. To dzięki jej odwadze, dedykacji i poświeceniu, Pracownia Cieńsza istnieje i pisze dalej swoją opowieść. Otula ciepłem rodzinnego domu, zachwyca unikalnym wyrazem i urzeka niezwykłym połączenia klimatu mazowieckiej wsi, piękna natury i głębi sztuki. Obecnie na terenie, który zajmuje prawie hektar, znajdują się jeszcze dwa małe domki do wynajęcia oraz nowy dom właścicielki i gospodyni miejsca. Nie da się opisać słowami tego, co skrywa w sobie Cieńsza. Trzeba tu po prostu przyjechać i poczuć to na własnej skórze.

Jakie są wartości i misja Cieńszy?

TAJEMNICA WSZELKIEGO ISTNIENIA

W Cieńszy kryje się niezwykły potencjał, który wykracza daleko poza strefę materialną. Kiedy Jola zdecydowała się dać temu miejscu drugie życie, nie myślała w kategoriach wzbogacenia się. Tak naprawdę była świadoma, że inwestycje poczynione na rzecz jego odbudowy nigdy się nie zwrócą. Dom powstał z popiołów dzięki jej miłości, oddaniu i dedykacji czemuś większemu, co dla niej samej było i nadal jest nie do końca wytłumaczalne. To miejsce nie ma celów wyłącznie biznesowych. Jego misją jest towarzyszenie, służenie innym i dzielenie się swoją magią. Nieprzypadkowo Cieńsza została nazwana przez Musiałowicza Pępkiem Świata, choć on sam chyba nie był tego do końca świadomy. Joseph Campbell w swojej książce napisał: 'A zatem Pępek Świata jest symbolem nieustannego tworzenia, tajemnicą podtrzymywania istnienia świata poprzez ten nieustanny cud ożywiania materii, której źródło bije wewnątrz wszystkich rzeczy’. Wierzymy, że to, co każdy z Was zabiera ze sobą z pobytu w Cieńszy, jest w swojej wartości bezcenne.

Lokalizacja i okolica

ZANURZ SIĘ W PUSZCZY BIAŁEJ

blisko Warszawy

Cieńsza to mała wieś znajdująca się w samym sercu Polski – na Mazowszu, a dokładnie Kurpiach Białych. Znajduje się zaledwie 60 kilometrów od Warszawy, więc jest idealnym miejscem na weekendowy relaks za miastem.

Pola, lasy i rzeka

Okoliczne tereny porasta Puszcza Biała, a niedaleko przepływa rzeka Narew z jej wyjątkowymi rozlewiskami. Wieś otulona jest polami, lasami i wszechobecną naturą, a co za tym idzie spokojem i ciszą. To idealne miejsce na odpoczynek, obcowanie z przyrodą i przywrócenie wewnętrznej równowagi.

W zasięgu ręki

Mimo swojej ustronnej lokalizacji, wszystko, co potrzeba jest tutaj w zasięgu ręki. Najbliższy sklep znajduje się 3 kilometry od Pracowni Cieńsza, tak samo jak godna polecenia restauracja. Do większej aglomeracji – Pułtuska, macie tylko 10 min drogi.